Nie tylko smarowanie
Aby uzmysłowić sobie wagę problemu związanego z zapewnieniem przekładni właściwego smarowania, wystarczy jedna liczba: 400 st. C to temperatura pracy poszczególnych podzespołów w automatycznej skrzyni biegów. Te ostatnie są ponadto narażone na oddziaływanie bardzo dużych sił ściskania i tarcia, które powodują ich zużycie. Olej przekładniowy musi zatem nie tylko zapewniać ich właściwe smarowanie, ale również skutecznie chłodzić przekładnię, a także – o czym nie wszyscy posiadacze automatów wiedzą – przenosić energię oraz sterować elementami przełączającymi. W tym przypadku chodzi o specjalny olej do skrzyń automatycznych – tzw. ATF (z ang. Automatic Transmission Fluid). Nic zatem dziwnego, iż utrata właściwości oleju przekładniowego ma bezpośredni wpływ na funkcjonowanie automatu. W tym przypadku nie trzeba chyba nikogo przekonywać, iż jest to wpływ negatywny.
Od 80 do 125 w hydrodynamicznych
Mercedes zaleca wymianę oleju w produkowanych przez siebie siedmio- i dziewięciobiegowych przekładniach hydrodynamicznych, co 5 lat lub po przebiegach 125 tys. km. Z kolei BMW (skrzynie automatyczne hydrodynamiczne ZF) i Audi (hydrodynamiczne przekładnie ZF i Aisin), nie przewidują jego wymiany po jednorazowym fabrycznym napełnieniu. Jednak co ciekawe, fachowcy nie podchodzą z takim entuzjazmem do fabrycznego „zalania” olejem automatycznej skrzyni przekonując, iż olej przekładniowy zużywa się i starzeje jak inny materiał eksploatacyjny. Zgodnie z ich zaleceniami powinno się go wymieniać co 6-8 lat lub po przebiegach od 80-120 tys. km, w zależności od rodzaju przekładni.
60-100 w dwusprzęgłowych
Jeszcze inaczej wygląda sprawa wymiany oleju przekładniowego w tzw. dwusprzęgłowych skrzyniach biegów, montowanych zarówno w samochodach klasy wyższej, jak i coraz częściej w popularnych kompaktach. I tak Volkswagen zaleca jego wymianę po przebiegach rzędu 60 tys. km, zaś Mercedes (klasa A i B) – co 100 tys. km. Z kolei Audi nie przewiduje żadnej wymiany oleju przekładniowego przez cały okres jej eksploatacji. Osobną kwestię stanowią skrzynie CVT, czyli tzw. bezstopniowe. Dla przykładu Audi dla produkowanych przez siebie przekładni Multitronic, ustalił termin wymiany oleju co 60 tys. km.
Jak wymieniać?
Regularne zastępowanie zużytego oleju przekładniowego nowym, nie jest jednak takie proste. W przypadku automatów nie da się go bowiem całkowicie zlać, jak ma to miejsce w przypadku oleju silnikowego, ponieważ zawsze jakaś jego część pozostanie we wnętrzu skrzyni. A zatem bezzasadne byłoby wlanie nowego oleju, którego parametry pogorszyłyby się natychmiast po zmieszaniu z resztkami już zużytego. A zatem co robić? W największym skrócie procedura wymiany zużytego oleju przekładniowego wygląda następująco. Po częściowym spuszczeniu oleju, odkręca się przewód powrotu oleju z chłodnicy olejowej w kierunku skrzyni biegów, a następnie montuje specjalną przystawkę z kranikiem umożliwiającym bieżącą regulację ilości wypływającego oleju. Z kolei do wlewu oleju montuje się urządzenie, które również posiada kranik. Jego zadaniem jest dozowanie takiej ilości oleju, jaka wypływa z przewodu powrotu oleju z chłodnicy olejowej. Napełniając urządzenie olejem należy uruchomić silnik, a następnie przesuwać dźwignię zmiany biegów we wszystkie możliwe położenia. Czynność tę powtarza się do momentu wypływu czystego oleju z przewodu chłodnicy. Kiedy zauważymy wypływ czystego oleju, wtedy należy wyłączyć silnik. Kolejną czynność stanowi ponowne podłączenie przewodu powrotnego z chłodnicy olejowej do skrzyni biegów oraz odłączenie urządzenia napełniającego. Po wykonaniu tych czynności silnik zostaje ponownie uruchomiony, w celu przeprowadzenia kontroli poziomu oleju.
Czytaj więcej na: https://www.autocentrum.pl/publikacje/porady/przekladniowy-tez-do-wymiany/3288/